Zabudowania
koksowni w tym miesiącu zniknęły z krajobrazu. Już mi brakuje
tego industrialnego parku, który niegdyś odwiedzałem dość
często. Pamiętam że kiedyś przeczytałem o pomyśle zrobienia
swoistego miejsca do spacerowania pośród zabezpieczonych ruin.
Jednak w Polsce tak nowatorskie pomysły przechodzą z trudem.
Poniżej ostatnie zdjęcia jaki udało mi się zrobić, jeszcze przed
rozbiórka a także link do galerii, której jestem współtwórcą,
przedstawiającą koksownie na przestrzeni lat.
Koksownia Huty Kościuszko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz