Na
otwarcie nie udało mi się dotrzeć, ale może to dobrze zważywszy
jakie tłumy tam przybyły. Muszę przyznać, że dworcem jestem
zaskoczony, ale raczej negatywnie. Wiadomo czysto schludnie świeżo
w końcu jest nowy, jednak architektonicznie bez finezji. Kielichy
prezentują się odpowiednio, jednak gdyby nie one stojące przy
wejściu, to było by tam absolutnie zwyczajnie i beznadziejnie,
niczym na pasażu handlowym. Gdzie ta przestrzeń, wielopoziomowość,
która była w starym dworcu obecna. Szansa jeszcze w fragmencie nie
otwartym, ale tam będzie się znajdować galeria handlowa i za wiele
sobie nie obiecuje po tej części. W następnym poście zaprezentuje wnętrze.
Powiem szczerze ,że czekałam na te foty. Nie byłam tu parę ładnych lat teraz częściej uderzam na Kraków :)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach prezentuje się ok
Pozdrawiam!
Do tego konkretnego fragmentu dworca też nie mam zastrzeżeń ;]
Usuń